niedziela, 2 września 2018

Kim jest Jezus? Jego ZMARTWYCHWSTANIE

Jezus jest najważniejszą osobą w moim życiu. To od Niego czerpię całą radość w moim życiu. Cóż, niektórzy mogą pomyśleć, że coś ze mną nie tak. Ja cieszę się życiem i tym, że On mnie prowadzi. Chcę Wam przybliżyć Jego osobę przez to, co już wiem na Jego temat. Uważam bowiem, że jeśli się ma pasje, to warto wiedzieć możliwie najwięcej o obiekcie swoich zainteresowań. Chcę poznać Jezusa, chcę iść drogą, którą On mnie prowadzi bo dla mnie jest to droga pełna przygód i niespodzianek. Dlatego opisuję to, co już wiem na Jego temat. Zależy mi, aby każdy kto interesuje się tym blogiem, wiedział, jakiego ja znam Jezusa i co jest w Nim takiego, co powoduje, że jest On moją pasją.
ZMARTWYCHWSTANIE jest drugą rzeczą, którą diabeł chce podważyć na temat Jezusa, a co jest mega ważne, to jest Jego zmartwychwstanie.

Ewangelie zostały napisane kilka lat po wydarzeniach w nich opisanych. Ludzie, którzy je pisali byli natchnieni Duchem Świętym.
Ewangelia Mateusza 27:62-65
„(62) Następnego dnia, [pierwszego] po [dniu] przygotowania, naczelni kapłani i faryzeusze zebrali się u Piłata; (63) I oznajmili (Piłat był Rzymianinem): Panie przypomnieliśmy sobie, że ten zwodziciel powiedział, gdy jeszcze żył: Po trzech dniach zmartwychwstanę. (64) Rozkaż więc zabezpieczyć grobowiec aż do trzeciego dnia, by przypadkiem jego uczniowie nie przyszli w nocy, nie wykradli go i nie powiedzieli ludowi: Powstał z martwych. I ostatni błąd będzie gorszy niż pierwszy. (65) Piłat powiedział im: Macie straż. Idźcie, zabezpieczcie, jak umiecie.”
Stanie na straży i pilnowanie było czymś naprawdę poważnym. Otrzymali więc straż i zabezpieczyli grób. W tamtych czasach, gdy rzymska straż pilnowała czegoś, oznaczało to, że jest to miejsce pod urzędowym nadzorem. Oznaczało to, że tego grobu nie można było w żaden sposób naruszyć.

W Ewangelii Mateusza 28:11 Jezus zniknął z grobu. Teraz chcemy wiedzieć gdzie On jest lub kto Go ma.
„(11) A gdy one poszły, niektórzy ze straży przyszli do miasta i oznajmili naczelnym kapłanom wszystko , co się stało.
Wiedzieli o zmartwychwstaniu. Byli świadkami tego co się działo. Byli obecni przy wielkim trzęsieniu ziemi i wtedy głaz został odsunięty. Powiedzieli o wszystkim arcykapłanom. Wówczas:
„(12) Ci zaś zebrali się ze starszymi i naradziwszy się, dali żołnierzom sporo pieniędzy; (13) I powiedzieli: Mówcie, że jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli go, gdy spaliśmy.” Przyznanie się rzymskiego strażnika, że spał na warcie oznaczało jedno – wyrok śmierci.
Przecież gdyby ciało Jezusa ukradli Rzymianie, z pewnością oddali by je, bo Piłatowi nie zależało na zamieszaniu w Izraelu. Tym bardziej Żydzi, gdyby wykradli ciało oddaliby je zwierzchnikom. Żydzi tym bardziej obawiali się, że zostanie rozgłoszona wieść o zmartwychwstaniu Jezusa. Tak więc wymyślili sobie, że najlepiej „wrobić w to” uczniów Jezusa.
Zawsze kiedy czytam te wersety zastanawia mnie , jak bardzo musiał wstąpić w serca żydowskich zwierzchników upór i chęć zaprzeczenia tego, co się stało. Mieli niepodważalny dowód tego, że Jezus zmartwychwstał, że jest Bogiem. Przecież rzymscy wojownicy nie byli pierwszymi z łapanki i mało rzeczy na świecie było w stanie ich zaskoczyć. Oni to naprawdę widzieli, co się stało:
Ewangelia Mateusza 27:2-4 „(2) A oto powstało wielkie trzęsienie ziemi. Anioł Pana bowiem, zstąpiwszy z nieba, podszedł, odwalił kamień od wejścia i usiadł na nim. (3) Jego oblicze było jak błyskawica, a jego szaty białe jak śnieg. (4) A strażnicy drżeli ze strachu i stali się jak umarli.”.
Ewangelia Mateusza 27:11
„(11) A gdy one poszły, niektórzy ze straży przyszli do miasta i oznajmili naczelnym kapłanom wszystko, co się stało.” Niesamowite jak bardzo można zatwardzić swoje serce na prawdę i iść w zaparte. Dalej zwierzchnicy żydowscy postanowili, że gdyby to dotarło do namiestnika rzymskiego, że jego straż spała podczas warty i mieliby ponieść śmierć, to:
Ew. Mateusza 28: 14
„(14) A gdyby to doszło do namiestnika, my go przekonamy , a wam zapewnimy bezpieczeństwo.”
Ew. Mateusza 28:15 :
„(15) Wzięli więc pieniądze i zrobili, jak ich pouczono. I rozniosła się ta wieść wśród Żydów, [i trwa] aż po dzień dzisiejszy.”

Nieźli herosi z tych uczniów. Potrafili przemóc rzymski pluton, złamać pieczęć, odtoczyć kamień, ukraść ciało i wszystko kiedy straż spała. Wiecie, albo trzeba mieć „taką” wyobraźnię, żeby w to uwierzyć, albo diabeł nieźle pracuje nad sercem i umysłem człowieka, żeby tak go otępić. Dzisiaj nieraz się z tym stykam. Pisałam w moich świadectwach o uzdrowieniu z papierosów. Nikt, znając mnie od lat i widząc jak codziennie zmagałam się z paleniem, nie był w stanie mi uwierzyć, że to Bóg podczas jednej modlitwy KOMPLETNIE mnie UZDROWIŁ. (jeśli ktoś z Was jest ciekaw odsyłam do świadectwa – Uzdrowiona z nałogu palenia papierosów). Hm… to trzeba było przeżyć  A swoją drogą, tak poza konkursem napiszę Wam bo to jest niesamowite. Świadkowie Jehowy już dawno by mnie potępili. Rozmawialiśmy z mężem z jedną kobietą i ona powiedziała, że jeśli idziesz za Bogiem to MUSISZ……(chodziło o nałogi). Ja zapytałam, a jeśli ktoś nie jest w stanie, nawet z pomocą specjalistów. To ona mi odpowiedziała: taka osoba jest potępiona. Nie będzie zbawiona. Dacie wiarę????? Ja nie znam takiego Boga! Dlatego opisuję Wam o Jezusie, którego znam ze Słowa Bożego. Muszę tej ko kobiecie powiedzieć następnym razem, że chyba więcej nie będzie mogła zabierać się z nami na tzw. stopa – samochodem bo nie wiem czy może zadawać się z „osobą potencjalnie przez nich potępioną”    :D
Wracając do tematu. Chciałam Wam pokazać pierwsze świadectwo zmartwychwstania Jezusa, mojego Przyjaciela i tego jak bardzo człowiek w swoim sercu może się nakombinować, żeby prawdę podważyć ludzkim rozumowaniem.


Brak komentarzy: