poniedziałek, 25 grudnia 2017

Zwyczaje

Aniołek. 
 W niektórych regionach Polski w okresie świątecznym prezenty przynosi nie Mikołaj, lecz Aniołek.Postać Anioła zdobi też często czubek choinki. Anioł jest także postacią w jasełkach i szopkach.

Betlejem krakowskie. 
Szopki krakowskie swój początek biorą z XIX wieku. Rękodzieła krakowskich rzemieślników były sceną kukiełkowych widowisk, najczęściej oparte na wzorach krakowskiej architektury, Kościele Mariackim, Wawelu czy Barbakanie. Z czasem ich tworzenie stało się sztuką. Do dziś urządzane są konkursy na najpiękniejszą. Odbywa się to na krakowskim rynku, pod pomnikiem Adama Mickiewicza w dniu jego imienin, który jest dniem Wigilii.

Jemiola. 
 Powieszona nad drzwiami, zapewnia pokój, miłość i szczęście domowi. Z Anglii przywędrował zwyczaj całowania się pod jemiołą, co mężczyźnie zapewnić miało płodność, bo roślina ta uważana była za afrodyzjak o magicznych właściwościach.

Jasełka, 
czyli szopka. Budowę pierwszej szopki przypisuje się św.Franciszkowi z Asyżu, który jakoby miał ją ustawić na leśnej polanie.
Szopka zawierała figury bohaterów wigilijnych a towarzyszyły im żywe zwierzęta. Przedsięwzięcie znalazło naśladowców i dało początek nowemu zwyczajowi. Rozpowszechniły go zakony franciszkańskie. Na wzór pierwszej szopki powstawały kolejne, urozmaicane coraz liczniejszymi figurami, często ruchomymi. W XIX wieku w Polsce znane już byty szopki z tysiącami ruchomych figur. Przedstawiały sceny z narodzin Jezusa, w okresie późniejszym wzbogacano nowymi postaciami i scenami. Szopkę, czyli Jasełka z czasem ożywiono kukiełkami,potem ludźmi, pieśnią i muzyką, przekształcając ją widowisko.

Kolędnicy
W wielu regionach swa wędrówkę po domach rozpoczynali już w trzecim tygodniu Adwentu kolędnicy.Byli to przeważnie dorośli ludzie, za drobne i dobrowolne datki przedstawiający schematyczne widowiska, wzbogacane pieśniami.
Z czasem wyspecjalizowali się w niektórych, tworząc grupy. Najciekawsze przedstawienia organizowali kolędnicy "z Herodem" i od tych przedstawień nazwano ich Herodami.Postaciami scenariuszy zwykle bywali Herod, Żyd, żołnierz, śmierć, diabeł i dziad, odgrywający scenę śmierci Heroda i zesłania go na męki piekielne za rzeź niewiniątek.Inne grupy chodziły z gwiazdą, turoniem, kozą.

Liczba osób
Jednym z bardzo przestrzeganych zwyczajów była liczba osób przy wigilijnym stole.
Trzynastym biesiadnikiem Ostatniej Wieczerzy był Judasz Iskariota, unikano więc zwłaszcza liczby 13, traktując ją jako feralną i wróżącą nieszczęście. Zwyczaj nakazywał, by do wigilijnego stołu zasiadała parzysta liczba osób.

Puste miejsce.
 Według tradycji przy wigilijnym stole zostawia się zawsze wolne miejsce i puste nakrycie. W dawnych czasach wierzono, że miejsce to zajmować będą dusze bliskich, którzy już odeszli, a w tę jedną noc wolno im przyjść w odwiedziny. Stąd także nie sprzątano po kolacji, zostawiając do rana zastawiony stół. Dziś wolne miejsce i nakrycie czeka na zbłąkanego wędrowca, który w ten wieczór będzie traktowany jak członek rodziny.

Szopki kościelne. Żłobek.
 Zwyczaj dekorowania kościołów realistyczną sceną obrazującą przyjście na świat Jezusa w betlejemskiej stajence.

Wigilijne potrawy.
  W zależności od regionu i stanu majątkowego liczba ich zmieniała się.U magnatów i w bogatych dworach potraw było dwanaście, przy czym wszystkie podane rodzaje ryb liczone były jako jedna potrawa.W dworkach szlacheckich liczba wahała się od siedmiu do dziewięciu. W chłopskich chatach była skromniejsza. Liczby 7, 9, 12 miały swoją symbolikę - siedem dni tygodnia, dziewięć anielskich chórów, dwunastu apostołów. Pilnowano też w miarę możliwości zasiadania wg starszeństwa, by w tej kolejności odchodzić ze świata.Na stole nie mogło zabraknąć potraw z maku zapewniających dostatek tak liczny, jak ziarna w makowce. Nieodzowne były tez orzechy, symbolu urodzaju i miłości.

Zwierzęta. 
Nocy wigilijnej przypisywano zawsze magiczne właściwości. Wierzono, ze na te jedna noc w roku zwierzęta otrzymują duszę i dar mowy by moc w pełni cieszyć się z misterium narodzin Jezusa. Dlatego również podawano im opłatek.


Brak komentarzy: