czwartek, 1 maja 2014

W podzięce Ojcu Świętemu

Widziałam Jego postać jak cień w mrocznej zadumie. Jego dłoń drżąca kreśliła krzyże, naszych sumień przytłoczony ciężarem świata, nie chciał Cyrenejczyka, słowa w chleb przemieniał karmiąc głodne dusze, "Sursum Corda" powtarzał, w górę serca, nie lękajcie się będę z wami, aż wykona się wola Boża.

 

Brak komentarzy: